Walentynki

Artykuł: Prezent na Walentynki, który smakuje jak lukier na torcie

Niektórzy na Święto Zakochanych czekają z niecierpliwością, inni mówią o nim kpiąco. Nie znaczy to, że nie marzą i o pocztówce z miłosnym wyznaniem, i o zachwyconym spojrzeniu… Walentego lub Walentynki. Umówmy się więc, że dzień miłości mogą obchodzić wszyscy. Ci w parach i Ci solo… Tradycją Walentynek są prezenty: pluszaki, czekoladki, seksowne i romantyczne drobiazgi oraz zmysłowa bielizna.

Celebruj kobiecość… solo

Jeśli nie ma u Twojego boku mężczyzny, przeznacz Walentynki na okazanie miłości sobie samej, kupując czerwoną szminkę i zmysłową bieliznę. Dzięki seksownemu dessous poczujesz się prawdziwą kobietą. A przecież, jak mówi słynna tancerka burleski Dita von Teese, ,,bielizna nie została stworzona po to, by uwodzić mężczyzn, ale po to, by celebrować kobiecość”. Ta królowa striptizu rozpala zmysły, pluskając się – ubrana tylko w bieliznę i biżuterię – w kieliszku do martini. Jeśli nie dysponujesz szklanym naczyniem w rozmiarze XL, wskocz do wanny pełnej pachnącej piany. By jednak nie popłakać się ze zgryzoty, zrezygnuj z walentynkowych kawałków w rodzaju ,,Dance me to the end of love” Leonarda Cohena czy „Paroles, paroles” duetu Dalidy i niezmiennie uwodzicielskiego Alana Delona. Postaw raczej na afrykańskie bębny.

Poczuj moc pożądania… z Nim

Nawet jeśli zwykle chodzisz w bawełnianych majtkach i sportowych stanikach, w Święto Zakochanych ubierz seksowną bieliznę. Ramiączko biustonosza, wyglądające zza opadającego z ramienia swetra, z pewnością nie umknie uwagi żadnego mężczyzny. Już nasze niewyzwolone prababcie doskonale wiedziały, że na męską wyobraźnię najbardziej działa to, co odkryte nie do końca, tylko ciut, odrobinę. Wódź więc swojego mężczyznę na pokuszenie skrawkiem koronki czarnego stanika…  Planując pikantne tête-à-tête, odważ się na striptiz. Zamów u Walentego lub zaopatrz się zawczasu w idealny zestaw do erotycznego tańca – komplet zmysłowej bielizny, który według artystek tej specjalności składa się z biustonosza, frywolnego pasa do pończoch, pończoch ze szwami i skąpych fig. Oczywiście w stylu pasującym do Ciebie. Tylko wówczas poczujesz się pewnie, a to podstawa seksapilu. Niemniej jednak najlepsza jest czarna bielizna, która zawsze wygląda elegancko i daje wysmakowany look. Przemyśl także warstwę wierzchnią. Ważne, byś mogła ją zrzucić z wdziękiem. Wyczołgiwanie się ze zbyt obcisłej sukienki może zmniejszyć zapał potencjalnego kochanka, a tego byś nie chciała. Zrezygnuj też z ubrań, które musisz zdejmować przez głowę i sukienek zapinanych na suwak z tyłu (chyba że jesteś akrobatką).

Możesz poćwiczyć striptiz, jednym okiem zerkając w lustro, a drugim obserwując najlepsze sceny zrzucania ubrania w kinie. Polecamy, każdy w innym stylu:
,,Striptiz” z Demi Moore >
,,Bliżej” z Natalie Portman > 
,,9 1/2 tygodnia” z Kim Basinger >
,,Od zmierzchu do świtu” z Salmą Hayek >

Nie zapomnij zaaranżować światła, w którym będziesz wyglądać zjawiskowo, i odpowiedni do seksu podkład muzyczny. Co myślisz o ,,Je Taime” Jane Birkin i Serge’a Gainsbourga?

Czy na striptizie wieczór się zakończy? Niemożliwe! Zapewne ukochany porwie Cię do łóżka, gdzie zatańczycie wspólnie erotyczny taniec.

Striptiz – ten prezent na Walentynki zapamiętacie na długo.

Magda
dwacreo@dwacreo.pl