Dzień Kobiet

Artykuł: Dzień Kobiet

Kobieta jest jak kwiat…

Pierwszy, który porównał kobietę do kwiatu, był wielkim poetą, ale następny był cymbałem.
Heinrich Heine

Świat pełen jest poetów i cymbałów. Tymi drugimi okazują się zwykle Ci, którzy uważają, że kobieta nie życzy sobie otrzymania z okazji Dnia Kobiet kwiatów i prezentów albo, co gorsza, na upominki absolutnie nie zasługuje. Dla takich – na szczęście – święta typu Dzień Kobiet wiążą się częściej z powracającą kontuzją ręki niż z radosnym pozbawianiem wybranki seksownej bielizny. I nie ma w tym absolutnie nic śmiesznego, bowiem kontuzje nadgarstków są bardzo trudne w rehabilitacji.

dzien kobiet 2 1024x533 - Artykuł: Dzień Kobiet

Dzień Kobiet to święto wszystkich pań: dam, kobietek, babsztyli, bab i motyli:)

Wiem, że kompletnie nie wiem, co kupić… Powracająca jak bumerang męska zmora każdych świąt. Jeden z najtragiczniejszych problemów pierwszego świata: „Co Jej kupić w prezencie”?! No, co? Uczciwie odpowiemy, że nie znamy idealnego prezentu na Dzień Kobiet. Mamy natomiast kilka przemyśleń. Istnieją oczywiście „romantycy”, którzy święcie wierzą w magiczną moc pluszowych serduszek i czułych wierszyków. Szanujmy ich, ale nie czerpmy z nich przykładu… chyba, że mamy jedynie pięć minut na szybką wizytę w kwiaciarni i skopiowanie słodkiego wierszyka z Internetu. Pozostałym, którzy – podobnie jak my – uważają, że miejscem internetowych wierszyków są jedynie pamiętniki uczniów z podstawówki, zalecamy więcej kreatywności.

Czyli co? Nie wiemy, co jest najlepszym na świecie prezentem na Dzień Kobiet. Wiemy natomiast, że nie ma prezentów bardziej podkreślających bliskość i intymność niż seksowna i wyjątkowa bielizna. Mało jest upominków dających możliwość wspólnego czerpania przyjemności z najpiękniejszych i najbardziej wzniosłych chwil. Seksowne i subtelne kreacje z najnowszej kolekcji bielizny „Excellent Beauty” podkreślają kobiece atuty, pozwalając każdej pani, niezależnie od wieku i rozmiaru, czuć się piękną. Tym samym stają się świątecznym pomysłem nie do zlekceważenia.
Emancypantka… a fuj!

Jak na artykuł o Dniu Kobiet, zaskakująco dużo miejsca poświeciliśmy… mężczyznom. To smutne, jeżeli się nad tym zastanowić. W końcu święto to ustanowiono, by propagować idee głoszone przez kobiety sufrażystki walczące o równouprawnienie dla swojej płci. Choć w Polsce kojarzy się ono wciąż z czasami komunistycznymi (rajstopami i goździkiem), na świecie od dawna stanowi znak wolności i wyzwolenia spod wiążących kobiety przesądów i ograniczeń. Ich symbol – sznurowany co rano przez nasze prababcie gorset, jest współcześnie pikantnym wykrzyknikiem. Kobieta, ubierając ten seksowny element bielizny, pokazuje, że jest pewna swojej urody i kobiecej mocy, które jednak w żaden sposób nie odbierają jej inteligencji czy rozsądku. Można więc powiedzieć, że gorset to nie tylko frywolna ekstrawagancja, ale również dziękczynienie dla pań takich, jak Klementyna Hoffmanowa, Narcyza Żmichowska czy Maria Dulębianka, prywatnie partnerka Marii Konopnickiej, tej od krasnoludków. Nie więziono ich co prawda i nie bito jak zachodnioeuropejskich koleżanek, ale drwiono bez litości, kiedy walczyły, by oderwać płeć piękną od garnków i mioteł.

Zobacz> ,,Sufrażystki” z Meryl Streep w roli głównej.
A więc drodzy Panowie. Jeśli marzycie o nocach upojnych, o barwnych fontannach w szarej codzienności i oddechu od wiecznego biegu, lećcie po róże, pasy i pończochy. Jest szansa, że wasze partnerki porzucą pranie i odważnie wskoczą w gorsety ku wzajemnej radości.

Magda
dwacreo@dwacreo.pl